Ból to jeden z podstawowych sposobów, na jakie ludzki organizm jest w stanie zasygnalizować, że jego równowaga została w jakiś sposób zaburzona. Może dotykać rozmaitych obszarów ciała, w tym także jego poszczególnych organów, skłaniając człowieka do podjęcia konkretnych działań, zmierzających nie tylko do uśmierzenia samego bólu, ale raczej do wyeliminowania jego przyczyny. Ból fantomowy to jednak bardzo specyficzny rodzaj bólu, jako że dotyczy takiej części ciała, która już nie należy do owego organizmu. Brzmi to tajemniczo, ale jest stwierdzoną i zdiagnozowaną dolegliwością.
Czego dotyczy?
Ból fantomowy to dolegliwość dotykająca osoby, wobec których zastosowano operację amputacji danej części ciała. Choremu, przez pewien czas po zabiegu usunięcia kończyny lub innego organu, wydaje się, że wciąż ma czucie w owym obszarze. Często nie jest to jedynie mgliste wspomnienie czy wrażenie ciągłego posiadania ręki czy nogi, ale dosyć silny ból, dający się porównać z pieczeniem, miażdżeniem lub rażeniem prądem. Medycyna tłumaczy to w taki sposób, że w miejscach przecinania układu nerwowego niekiedy tworzą się nerwiaki – zgrubienia, przyjmujące postać czerwono-brunatnych guzków. Jednak tego rodzaju zmiany mogą być zarzewiem choroby nowotworowej, a bóle fantomowe dotyczą także osób zdrowych, czasem pojawiają się nawet wiele lat po dokonanej amputacji. Inne wytłumaczenie, wysunięte przez neurologów, mówi o istnieniu w mózgu obszarów, które odpowiadają za nadzorowanie i rozpoznawanie konkretnych części ciała. Po nagłym usunięciu używanego dotychczas organu, mózg może czuć się zdezorientowany, jakby nie dopuszczając wieści o tym, że nie musi już koordynować używanej przez długi czas części organizmu. Teorii tej zdaje się wtórować fakt, że bóle fantomowe ustępują w kilka dni lub tygodni po operacji – jakby rzeczywiście mózg potrzebował czasu na oswojenie się z nowym stanem rzeczy.
Jak sobie z tym radzić?
Wydaje się, że największą przeszkodą w dochodzeniu do siebie po zabiegu amputacji jest właściwe nastawienie pacjenta. Powinien mieć on czas na to, by pogodzić się z nieuchronnością takiego rozwiązania, poznać jak najwięcej faktów, które pomogą mu zaakceptować taką decyzję lekarzy. O psychicznym podłożu bólu fantomowego najlepiej świadczy to, że ustępuje on po podaniu pacjentowi leków antydepresyjnych. Co więcej, równie skuteczne okazuje się oszukiwanie mózgu poprzez ustawianie naprzeciwko pacjenta lustra – pod takim kątem, by dzięki optycznemu złudzeniu usunięta kończyna wydawała się wciąż obecna.